Dzisiejszy świat zalewa nas ideą, że jedyny sposób, w jaki możemy stać się szczęśliwi, to zakup nowej (następnej) rzeczy, która właśnie jest reklamowana. Potrzebujemy nowego samochodu, nowych ubrań lub nowego gadżetu elektronicznego.
Najpopularniejsze programy telewizyjne to reality show, które pozwalają nam stawiać się na miejscu zawodników, walczących o wielkie pieniądze i wspaniałe podróże. Gdybyśmy mogli posiadać tylko to lub owo; mieć więcej pieniędzy lub odnosić większe sukcesy, moglibyśmy być w końcu szczęśliwi!
Kiedy wpadniemy w pułapkę konsumpcyjnej kultury, skupiamy nasze pragnienia i budujemy nasze szczęście na przedmiotach, a nie na Bogu. Sprawiamy, że stają się one naszym „bożkiem”. Bożkiem ważniejszym od Boga.
Ewangelie wg św. Mateusza (19: 16-30), Marka (10: 17-31) i Łukasza (18: 18-30) zawierają przypowieść o bogatym młodzieńcu, w której Jezus wyjaśnia, że nasz stosunek do bogactwa i dobytku stoi w konflikcie z tym, na czym naprawdę powinniśmy się skupić. Ten młody człowiek wiernie przestrzegał przykazań i pyta Jezusa, co jeszcze może zrobić, aby uzyskać życie wieczne. Jak większość z nas, młody człowiek w pełni pragnie życia. Uważa, że może on wykorzystać swoje bogactwo, by kupić wieczne szczęście. Jezus rozumie postawę tego młodego człowieka, jego zależność i przywiązanie do jego bogactwa i dobytku. Jezus radzi, że musi sprzedać wszystkie swoje rzeczy, dać swoje pieniądze ubogim, a następnie pójść za nim. Czyniąc to, skarb bogatego młodzieńca i jego serce nie będą już na ziemi. Wtedy postawi Boga ponad wszystko. Kiedy młody człowiek to usłyszał, odwrócił się, ponieważ był bardzo bogaty. Wielu z nas prawdopodobnie wykazywałoby takie same uczucia jak ten bogaty młody człowiek. Niezależnie ile posiadamy dóbr (dużo czy mało), te rzeczy mają dla nas wielkie znaczenie. Gdyby Jezus przyszedł dzisiaj do naszego życia i kazał nam sprzedać wszystko, co mamy i dać pieniądze ubogim, istnieje możliwość, że również odejdziemy zasmuceni…
Jezus mówi uczniom „zaprawdę, powiadam wam: Bogaty z trudnością wejdzie do królestwa niebieskiego”. To zadziwiło uczniów, a Jezus idzie nieco dalej w swoim wyjaśnieniu: ” łatwiej jest wielbłądowi przejść przez ucho igielne niż bogatemu wejść do królestwa niebieskiego „
Problem nie polega na byciu bogatym.
Problem nie polega na byciu bogatym. W rzeczywistości w Biblii jest wielu bogatych ludzi, którzy są błogosławieni przez Boga (Abraham, Jakub, Józef, Dawid). Problem polega na naszym stosunku do ziemskich rzeczy. Świat mówi nam, że tylko rzeczy mogą uczynić nas ważnymi i przynieść nam prawdziwe szczęście.
Bogactwo i dobytek nigdy nie sprawią, że będziemy szczęśliwi.
Bogactwo i dobytek nigdy nie sprawią, że będziemy szczęśliwi. Kilka krótkich dni lub tygodni po tym, jak kupimy „utęsknioną” rzecz, zaczynamy „tęsknić” za inną rzeczą, którą jeszcze nie posiadamy.
To, co powinniśmy zrobić, to skupić się na Jezusie. Musimy nauczyć się, że wszystko, co mamy pochodzi od Boga. Nic, co mamy, nie opiera się na naszych własnych wysiłkach, ale wszystko jest błogosławieństwem, które otrzymaliśmy od Boga. Tylko w nim odnajdujemy prawdziwe szczęście i spełnienie.
Pierwsze przykazanie mówi nam, że nie powinniśmy mieć „obcych bogów”.
Ja jestem Pan, twój Bóg, który cię wywiódł z ziemi egipskiej, z domu niewoli.
1. Nie będziesz miał bogów cudzych przede mną.
Ilu ludzi faktycznie zachowuje pierwsze przykazanie i czci Boga ponad wszystko w tym naszym „świeckim” świecie?
Pozdrawiam serdecznie,
Czy ten artykuł jest dla Ciebie pomocny?
Jeśli tak, to zarejestruj się aby otrzymywać powiadomienia o nowych artykułach o wierze i finansach. Twój adres jest u nas bezpieczny.
zdjęcie super -;)
Witaj Asiu.
Dziękujemy! Trochę było z tym pracy, ale mam nadzieję, że przemawia. Reklamodawcy zrobią wszystko, aby przekonać nas do zakupu, bez względu na to, w jakich warunkach się obecnie znajdujemy, nawet jak jesteśmy na swego rodzaju „pustyni życia”.